Oto receptura na "warzywne" ciastka.
Składniki na 4 foremki o średnicy 9 cm i wysokości 7 cm:
1 jajko
40 g oleju kokosowego (można zastąpić masłem klarowanym)
3/4 szklanki mleka krowiego lub roślinnego (można zastąpić wodą)
60 g gorzkiego kakao
1 łyżeczka sody
130 g szklanki mąki jaglanej (lub ryżowej)
80 g mąki żytniej 2000
50 g mąki owsianej
150 g puree z marchewki lub buraka*
50 g jabłka, zmielonego na gładką masę lub startego na tarce o drobnych oczkach
150 g jabłka, pokrojonego w drobną kostkę**
Wykonanie:
1. Piekarnik rozgrzać do 175 st. C (w trybie góra-dół, bez termoobiegu).
2. Mleko, olej i jajko ubić na puszystą masę.
3. Wymieszać suche składniki i dodać do zmiksowanego mleka.
4. Dodać marchewkę/buraka i jabłko i dokładnie wymieszać.
5. Foremki wysmarować olejem kokosowym, wysypać mąką (wygodnie jest użyć żytniej 2000 albo jakiejś inne sypkie, np. jaglanej lub ryżowej).
6. Umieścić masę w foremkach i piec 45 minut. Po tym czasie sprawdzić babeczki patyczkiem. Jeśli jest mokry, a ciasto się do niego przykleja, przedłużyć czas pieczenia o 5 minut i ponownie sprawdzić.
Wskazówki:
* aby otrzymać puree, buraka (marchew) należy ugotować lub upiec i zmiksować na gładką masę lub przetrzeć przez sito; jeśli buraka upieczemy, będzie on słodszy i będzie miał lepszą konsystencję niż w przypadku ugotowanego; można go upiec przy okazji pieczenia czegoś innego, żeby nie marnować energii; najlepiej pokroić buraka na duże kawałki i piec w naczyniu żaroodpornym - nie straci wówczas wilgotności - polecam taki sposób pieczenia warzyw również wówczas, kiedy mają one stanowić dodatek do obiadu
** jeśli lubicie słodkie ciasta, możecie dorzucić do babeczek jeszcze garść rodzynek albo dodatkową porcję jabłka pokrojonego w kostkę, ponieważ babeczki same w sobie są tylko delikatnie słodkie.
Powiem Wam, że mam sentyment do tego przepisu, ponieważ jest to moja pierwsza receptura na "warzywne" ciastka. Dzisiaj takie wypieki są już szeroko znane i wypróbowane przez wiele osób, choć wciąż budzą wątpliwości w stylu:
"Ciasto z warzywa? To nie może być deserowe, raczej obiadowe."
"Burak... No nie wiem. To chyba tylko do barszczu."
"Ale jak to zrobić? To musi być strasznie trudne."
"To już nie ma owoców, z których można robić wypieki?"
"Ha, ha, ha!"
Dzisiaj są to tylko wątpliwości tych, którzy nie chcą zrezygnować ze starych sprawdzonych receptur i próbować nowych smaków czy podejmować kulinarne wyzwania. Ale kiedy robiłem te babeczki po raz pierwszy, były one tak totalną nowością, że mało kto o nich wiedział. Oczywiście, ze względu na niewielką popularność czekoladowego ciasta z buraka, ciężko było znaleźć zdrowy przepis w Internecie. Dlatego po raz kolejny podjąłem wyzwanie opracowania własnej receptury i po pewnych udoskonaleniach prezentuję ją w dzisiaj.
Jeśli nadal macie wątpliwości, czy czekoladowe babeczki z buraka mogą być smaczne, pomyślcie o tym, jakie wdzięczne jest to warzywo. Słodkie (zwłaszcza po upieczeniu). Aromatyczne (właściwie w typowo "ciastowy" sposób, czyli tak jak jabłko). Nadające wilgotność. Czy można sobie wyobrazić składnik, który mógłby mieć więcej cech upoważniających go do znalezienia się w babeczkach? (to było pytanie retoryczne, nie musicie odpowiadać)
Jestem przekonany, że zakochacie się w tych babeczkach, które są puszyste, ale wilgotne. Czekoladowe, ale w sposób inny, niż znaliście do tej pory. Deserowe, ale mogące jednocześnie stanowić samodzielną pożywną przekąskę. Zaskakujące swoim smakiem i aromatem, ale jednocześnie przywodzące na myśl dobrze znane wspomnienia.
Chcecie spróbować? No to do dzieła! I nie zapomnijcie zaprosić gości na degustację. Z pewnością zaskoczycie niektórych tym, że tak smaczne babeczki mogą być zrobione z warzywa.
Michał, Ze zdrowiem mi do smaku
1 jajko
40 g oleju kokosowego (można zastąpić masłem klarowanym)
3/4 szklanki mleka krowiego lub roślinnego (można zastąpić wodą)
60 g gorzkiego kakao
1 łyżeczka sody
130 g szklanki mąki jaglanej (lub ryżowej)
80 g mąki żytniej 2000
50 g mąki owsianej
150 g puree z marchewki lub buraka*
50 g jabłka, zmielonego na gładką masę lub startego na tarce o drobnych oczkach
150 g jabłka, pokrojonego w drobną kostkę**
Wykonanie:
1. Piekarnik rozgrzać do 175 st. C (w trybie góra-dół, bez termoobiegu).
2. Mleko, olej i jajko ubić na puszystą masę.
3. Wymieszać suche składniki i dodać do zmiksowanego mleka.
4. Dodać marchewkę/buraka i jabłko i dokładnie wymieszać.
5. Foremki wysmarować olejem kokosowym, wysypać mąką (wygodnie jest użyć żytniej 2000 albo jakiejś inne sypkie, np. jaglanej lub ryżowej).
6. Umieścić masę w foremkach i piec 45 minut. Po tym czasie sprawdzić babeczki patyczkiem. Jeśli jest mokry, a ciasto się do niego przykleja, przedłużyć czas pieczenia o 5 minut i ponownie sprawdzić.
Wskazówki:
* aby otrzymać puree, buraka (marchew) należy ugotować lub upiec i zmiksować na gładką masę lub przetrzeć przez sito; jeśli buraka upieczemy, będzie on słodszy i będzie miał lepszą konsystencję niż w przypadku ugotowanego; można go upiec przy okazji pieczenia czegoś innego, żeby nie marnować energii; najlepiej pokroić buraka na duże kawałki i piec w naczyniu żaroodpornym - nie straci wówczas wilgotności - polecam taki sposób pieczenia warzyw również wówczas, kiedy mają one stanowić dodatek do obiadu
** jeśli lubicie słodkie ciasta, możecie dorzucić do babeczek jeszcze garść rodzynek albo dodatkową porcję jabłka pokrojonego w kostkę, ponieważ babeczki same w sobie są tylko delikatnie słodkie.
Powiem Wam, że mam sentyment do tego przepisu, ponieważ jest to moja pierwsza receptura na "warzywne" ciastka. Dzisiaj takie wypieki są już szeroko znane i wypróbowane przez wiele osób, choć wciąż budzą wątpliwości w stylu:
"Ciasto z warzywa? To nie może być deserowe, raczej obiadowe."
"Burak... No nie wiem. To chyba tylko do barszczu."
"Ale jak to zrobić? To musi być strasznie trudne."
"To już nie ma owoców, z których można robić wypieki?"
"Ha, ha, ha!"
Dzisiaj są to tylko wątpliwości tych, którzy nie chcą zrezygnować ze starych sprawdzonych receptur i próbować nowych smaków czy podejmować kulinarne wyzwania. Ale kiedy robiłem te babeczki po raz pierwszy, były one tak totalną nowością, że mało kto o nich wiedział. Oczywiście, ze względu na niewielką popularność czekoladowego ciasta z buraka, ciężko było znaleźć zdrowy przepis w Internecie. Dlatego po raz kolejny podjąłem wyzwanie opracowania własnej receptury i po pewnych udoskonaleniach prezentuję ją w dzisiaj.
Jeśli nadal macie wątpliwości, czy czekoladowe babeczki z buraka mogą być smaczne, pomyślcie o tym, jakie wdzięczne jest to warzywo. Słodkie (zwłaszcza po upieczeniu). Aromatyczne (właściwie w typowo "ciastowy" sposób, czyli tak jak jabłko). Nadające wilgotność. Czy można sobie wyobrazić składnik, który mógłby mieć więcej cech upoważniających go do znalezienia się w babeczkach? (to było pytanie retoryczne, nie musicie odpowiadać)
Jestem przekonany, że zakochacie się w tych babeczkach, które są puszyste, ale wilgotne. Czekoladowe, ale w sposób inny, niż znaliście do tej pory. Deserowe, ale mogące jednocześnie stanowić samodzielną pożywną przekąskę. Zaskakujące swoim smakiem i aromatem, ale jednocześnie przywodzące na myśl dobrze znane wspomnienia.
Chcecie spróbować? No to do dzieła! I nie zapomnijcie zaprosić gości na degustację. Z pewnością zaskoczycie niektórych tym, że tak smaczne babeczki mogą być zrobione z warzywa.
Michał, Ze zdrowiem mi do smaku
Komentarze (1)
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
kóba #2413935 | 83.31.*.* 9 sty 2018 18:00
Czekolada na BURAKU ... i znowu o Grzymowiczu....
!
odpowiedz na ten komentarz