Zachciało mi się zobaczyć, czy budynki byłego PGR w Starym Olsztynie jeszcze stoją. Ale jechać tam od razu przez Olsztyn i Jaroty jakoś wstyd. Pojechałem więc trochę dookoła, przez Ostrzeszewo.

Długość około 17 kilometrów. Przejazd zajął mi jakieś 2,5 godziny.
Zobacz szlak na mapie
1. Michelin-Ostrzeszewo: 2,5 km
To najmniej znana ścieżka rowerowa w Olsztynie. Zaczyna się na Piłsudskiego, koło Michelina. Dojazd do niej to prawdziwa męka. Chodnik jest tam w fatalnym stanie. Podobnie zresztą jak na sąsiedniej Dworcowej. Oba kładziono chyba jeszcze za Gierka. Ale widać tego nie widać z olsztyńskiego ratusza. Przy okazji: ciekawe kiedy na Dworcowej nasza władza wydzieli pas dla rowerów?
W każdym razie startujemy na tej ścieżce, która dziwacznym olsztyńskim zwyczajem zaczyna się z lewej strony Piłsudskiego, by przejść na prawą i potem znowu na lewą. No, ale jest, więc jedziemy nią sobie do Ostrzeszewa. Tam rzeczona kończy się.
Jedziemy zatem szosą. Przejeżdżamy nad torami i po kilkuset metrach skręcamy w szutrową drogę prowadzącą do Szczęsnego. Zjeżdżamy kilkadziesiąt metrów przed tabliczką "kończącą" Ostrzeszewo.
2. Ostrzeszewo-Szczęsne 2,5 km
Jedziemy przez moment przy torach. Przejeżdżając je, skręcamy za domem w lewo. Droga na wprost prowadzi nad Skandę.
Szutr łączący Ostrzeszewo ze Szczęsnym trochę mnie rozczarował. Bo to już dzisiaj bardziej przedmieścia Olsztyna niż droga łączące dwie wsie. Czasami to polna droga oddziela miasto od wsi:

W każdym razie najciekawszym widokiem był pochłaniany przez przyrodę DET:

3. Szczęsne - skrzyżowanie z drogą do Linowa: 1,7 km
Dojeżdżamy do Szczęsnego i drogi nr 58. Skręcamy w lewo i zaraz potem w prawo (lub jedziemy 58 i po około 500 metrach skręcamy w prawo na Stary Olsztyn, drogę wskazuje znak). Tuż za skrętem warto zatrzymać się chwilę przy przydrożnym, ładnie ciosanym krzyżu.

Tutaj mamy już naprawdę i ładne widoki i fajną warmińską drogę z alejami drzew.

Do czasu. Przy skręcie na Linowo trafiam na dość kosmiczny krajobraz. Niestety niemiecki napis na kamieniu, na którym umocowano krzyż jest nieczytelny.

4. Skrzyżowanie - Linowo: 1,5 km+1 kilometr wzdłuż jeziora
Zamiast jechać prosto na Stary Olsztyn skręcam w lewo, na Linowo. Po lewej jezioro Linowskie:

Wjeżdżam do wsi i skręcam w lewo. Jadę szutrem wzdłuż jeziora. Po lewej mijam neogotycką kapliczkę wybudowaną w latach 20-tych XX wieku. W niszy ładna figura Matki Boskiej z Dzieciątkiem.

Szukam jakiejś plaży. Po drodze stary warmiński dom. Stojąca przed domem ławeczka jest naprawdę rozczulająca.

Potem trafiam na taki oto przepiękny widok:

W końcu jest i mała plaża, ale nie zachęca jakoś do zamoczenia nóg. Na drugim brzegu Klewki.

5. Linowo - Trękus: 1,8 km
Zawracam. Dojeżdżam do asfaltu i skręcam w lewo w stronę Trękusa. Przed wsią kończy się asfalt. Po drodze mijam 3 kapliczki, z których najstarsza pochodzi z 1792 roku. Pieta, umieszczona we wnęce jest starsza jest od kapliczki. kapliczka otoczona lipami, chyba już powojennymi.

6. Trękus-Stary Olsztyn-Kubusia Puchatka: 6 km
Korci mnie szutrowa droga do Kaborna, ale decyduję się na powrót do drogi na Stary Olsztyn. Skąd nazwa Stary Olsztyn? Ano pierwotnie to tu miało powstać miasto, ale kapituła warmińska przeniosła je w inne miejsce.
Dojeżdżam do wsi i przy przystanku zjeżdżam w prawo z asfaltu. Chcę zobaczyć czy budynki po dawnym PGR jeszcze stoją. Stoją, choć już bez przekonania.

We wsi urodził się Marek Jackowski (1946-2013) założyciel i lider legendarnej grupy Maanam. Warto przysiąść na chwilę. Popatrzeć na ruinę i posłuchać jedną z najpiękniejszych piosenek Marka Jackowskiego:
Posłuchaliśmy? To ruszamy dalej fajnym szutrem przy ogrodach działkowych "Krokus" i wyjeżdżamy na Jarotach, na ulicy Kubusia Puchatka. To koniec naszej podróży.
Zobacz szlak Rowwerowa Obwodnica Olsztyna (1): Kortowo-Gronity-Kudypy-plaża miejska
Igor Hrywna
Monika NowakowskaBiegasz? Pływasz? Jeździsz na rowerze? Ćwiczysz? Zrób zdjęcie i napisz o swojej aktywności! Podziel się też smacznym posiłkiem, podziel się przepisem! A może zrzuciłaś/-łeś zbędne kilogramy? Pokaż swoje zdjęcia i motywuj innych do działania! Pisz do mnie!
Komentarze (1)
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
ja #2313188 | 88.156.*.* 24 sie 2017 09:35
podroz nie musi sie konczyc, gdyz z kubusia puchatka skrecajac w lewo a potem w prawo dojedziemy do plotu ogrodkow dzialkowych, za ktorymi jest las. tam mozna wjechac w sciezke, wasko, ale bajecznie. wyjezdza sie niedaleko endorfiny, ale mozna jechac tez w lewo albo prosto w lesie, tylko ze teraz robia droge, wiec moze byc kiepsko wyjechac tam.
!
odpowiedz na ten komentarz