Bieganie to radość, satysfakcja i walka z własnymi słabościami. Dla wielu to odskocznia od codziennych problemów, a także sposób na spędzenie wolnego czasu. Nie ulega wątpliwościom, że bieganie dostarcza endorfin i emocji, które nie sposób jest opisać. Jednak często radość z biegania ucieka. Dlaczego? Biegacze mają tendencję do porównywania swoich wyników, zamartwiają się, gdy nie pobiją tzw. życiówki*, ciągle dążą do perfekcji.
Moja biegowa przygoda rozpoczęła się rok temu. Przez dłuższy czas nie wiedziałam, czym jest życiówka. Cieszyłam się z moich małych sukcesów, z każdego przebiegniętego kilometra, z tego, że podczas moich pierwszych zawodów biegowych stawałam na podium. Jednak dość szybko zaczęłam porównywać się do szybszych ode mnie. Często zapominając, że te osoby od dziecka trenują pod czujnym okiem trenera. Dość często miałam poczucie, że mogłam pobiec szybciej, że jednak nie dałam z siebie wszystkiego.
To nie było dobre podejście do biegania. Uświadomiłam sobie, że może ono odebrać radość z uprawiania tego sportu. Biorąc udział w zawodach biegowych bardzo często spotykam się z pytaniami o mój wynik, o życiówkę. Nie ukrywam, iż wolałabym, aby ktoś zapytał o moje samopoczucie, czy zadowolenie. Wciąż widuję biegaczy, którzy nie są usatysfakcjonowani swoimi biegowymi wynikami. Dobiegają do mety zrezygnowani, ze smutkiem na twarzy. I choć wielu z nich osiąga bardzo dobre wyniki, stają na podium, to wciąż czują niezadowolenie.
Biegaczu, nie musisz być mistrzem świata, realizuj swoje plany i cele, ale niech nie będą one powodem, dla którego tracisz przyjemność z biegania. Myśl pozytywnie, ciesz się z każdego przebiegniętego kilometra i bądź z siebie dumny, że jesteś aktywny i nie szukasz wymówek. Pamiętaj, że jest wiele osób, które chciałyby biegać tak, jak Ty.
Miłka Wasiak
*najlepszy wynik osiągnięty przez zawodnika w jego karierze sportowej
To nie było dobre podejście do biegania. Uświadomiłam sobie, że może ono odebrać radość z uprawiania tego sportu. Biorąc udział w zawodach biegowych bardzo często spotykam się z pytaniami o mój wynik, o życiówkę. Nie ukrywam, iż wolałabym, aby ktoś zapytał o moje samopoczucie, czy zadowolenie. Wciąż widuję biegaczy, którzy nie są usatysfakcjonowani swoimi biegowymi wynikami. Dobiegają do mety zrezygnowani, ze smutkiem na twarzy. I choć wielu z nich osiąga bardzo dobre wyniki, stają na podium, to wciąż czują niezadowolenie.
Biegaczu, nie musisz być mistrzem świata, realizuj swoje plany i cele, ale niech nie będą one powodem, dla którego tracisz przyjemność z biegania. Myśl pozytywnie, ciesz się z każdego przebiegniętego kilometra i bądź z siebie dumny, że jesteś aktywny i nie szukasz wymówek. Pamiętaj, że jest wiele osób, które chciałyby biegać tak, jak Ty.
Miłka Wasiak
*najlepszy wynik osiągnięty przez zawodnika w jego karierze sportowej
Komentarze (0)
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez