Sprawia, że kości są mocne, a zęby zdrowe. Reguluje pracę nerek oraz jelit. Wpływa na sprawne funkcjonowanie układu krwionośnego, szczupłą sylwetkę, a także chroni przed nowotworami. Oto witamina D.
Terminem „witamina słońca” określa się rozpuszczalną w tłuszczach witaminę D. Latem jej głównym źródłem są promienie słoneczne.
- Według raportów 90 procent Polaków ma niedobór witaminy D. Bez odpowiedniej dbałości o codzienną dietę nie jesteśmy w stanie pokryć jej zapotrzebowania – mówi Tomasz Chudziński, dietetyk kliniczny. - Przyczyn możemy szukać przede wszystkim w zbyt krótkiej ekspozycji ciała na słońcu, niezbilansowanej diecie czy stosowaniu kremów z filtrem UV. Oczywiście nie namawiam do całkowitego zaprzestania ich stosowania, bowiem nadmierna ekspozycja ciała na słońce stanowi potencjalny czynnik ryzyka rozwoju raka skóry, ale cieszmy się każdym słonecznym dniem na powietrzu.
Witamina D ułatwia absorpcję wapnia z jelit, a także regulując pracę nerek oraz jelit, dba o właściwą proporcję między wapniem i fosforem. Stanowi istotny element w profilaktyce nowotworowej - hamuje proliferację oraz różnicowanie komórek nowotworowych, wzmaga ich apoptozę, produkuje cytokiny.
Badania pokazały, że suplementacja witaminy D w dzieciństwie zmniejsza ryzyko wystąpienia cukrzycy typu 1, problemów z sercem oraz osteoporozy. Wpływa na regenerację neuronów, chroni przed próchnicą zębów oraz warunkuje utrzymanie masy oraz siły mięśni. Nie trudno zatem się domyślić do jakich powikłań może dojść w przypadku jej niedoboru. Grozi osteoporoza, podatność na infekcje, zaburzenia hormonalne (witamina D jest prohormonem), problemy związane z układem krążenia czy nawet depresja – przestrzega dietetyk.
Podaż tej witaminy dla przeciętnego, zdrowego, dorosłego człowieka powinna wynosić 10 mcg dziennie. W przypadku osób aktywnych fizycznie ze względu na zwiększone zapotrzebowanie organizmu, dawki te mogą sięgać nawet 50-100 mcg/dzień.
- Badania wykazały, że górny tolerowanych poziom bezpiecznego spożycia może sięgać nawet 250 mcg/dzień. Należy jednak zachować ostrożność. Zbyt duże dawki mogą prowadzić do nieprzyjemnych skutków takich jak : nudności, bóle głowy, osłabienie czy utrata apetytu. Co zatem zrobić by zaserwować sobie odpowiednią podaż witaminy D? Spożyć dobrą gatunkowo rybę na świeżym powietrzu – przekonuje Tomasz Chudziński.

- Według raportów 90 procent Polaków ma niedobór witaminy D. Bez odpowiedniej dbałości o codzienną dietę nie jesteśmy w stanie pokryć jej zapotrzebowania – mówi Tomasz Chudziński, dietetyk kliniczny. - Przyczyn możemy szukać przede wszystkim w zbyt krótkiej ekspozycji ciała na słońcu, niezbilansowanej diecie czy stosowaniu kremów z filtrem UV. Oczywiście nie namawiam do całkowitego zaprzestania ich stosowania, bowiem nadmierna ekspozycja ciała na słońce stanowi potencjalny czynnik ryzyka rozwoju raka skóry, ale cieszmy się każdym słonecznym dniem na powietrzu.
Witamina D ułatwia absorpcję wapnia z jelit, a także regulując pracę nerek oraz jelit, dba o właściwą proporcję między wapniem i fosforem. Stanowi istotny element w profilaktyce nowotworowej - hamuje proliferację oraz różnicowanie komórek nowotworowych, wzmaga ich apoptozę, produkuje cytokiny.
Badania pokazały, że suplementacja witaminy D w dzieciństwie zmniejsza ryzyko wystąpienia cukrzycy typu 1, problemów z sercem oraz osteoporozy. Wpływa na regenerację neuronów, chroni przed próchnicą zębów oraz warunkuje utrzymanie masy oraz siły mięśni. Nie trudno zatem się domyślić do jakich powikłań może dojść w przypadku jej niedoboru. Grozi osteoporoza, podatność na infekcje, zaburzenia hormonalne (witamina D jest prohormonem), problemy związane z układem krążenia czy nawet depresja – przestrzega dietetyk.
Podaż tej witaminy dla przeciętnego, zdrowego, dorosłego człowieka powinna wynosić 10 mcg dziennie. W przypadku osób aktywnych fizycznie ze względu na zwiększone zapotrzebowanie organizmu, dawki te mogą sięgać nawet 50-100 mcg/dzień.
- Badania wykazały, że górny tolerowanych poziom bezpiecznego spożycia może sięgać nawet 250 mcg/dzień. Należy jednak zachować ostrożność. Zbyt duże dawki mogą prowadzić do nieprzyjemnych skutków takich jak : nudności, bóle głowy, osłabienie czy utrata apetytu. Co zatem zrobić by zaserwować sobie odpowiednią podaż witaminy D? Spożyć dobrą gatunkowo rybę na świeżym powietrzu – przekonuje Tomasz Chudziński.
Pstrąg tęczowy prosto z grilla:
Składniki:
• 2 całe oczyszczone już pstrągi
• Kilka gałązek świeżego rozmarynu
• Drobno posiekana natka pietruszki (1-2 łyżeczki)
• 2 ząbki czosnku
• 3 łyżki masła pokrojonego w cienkie plastry
• Cytryna
• Sól
• Pieprz
Przygotowanie:
Pstrąga wyłożyć na podwójnym arkuszu folii aluminiowej. Przyprawić solą, pieprzem, natką pietruszki, rozgniecionym w prasie czosnkiem oraz posiekanym rozmarynem. Na wierzchu ryby położyć plastry masła. Na każdą rybę ułóż po 3 gałązki rozmarynu oraz plasterki cytryny (część soku z cytryny można wycisnąć do wnętrza rybki). Przygotowane ryby należy owinąć folią aluminiową, zostawiając lekki otwór na cyrkulację powietrza. Ryby ułożyć na rozgrzanym grillu i grillować 10-15 min (czas może się nieco różnic w zależności od rodzaju grilla). Tak przygotowany pstrąg idealnie komponuje się w towarzystwie pieczonych batatów, ziemniaków, cukinii lub szparagów. Smacznego!

Komentarze (0)
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez