Kąpiel w lodowatej wodzie, pokonywanie pionowych ścian, pagórków w twierdzy, wspinanie się, czołganie pod oponami i czołgiem, przenoszenie opon, skok przez ognisko - to zaledwie kilka przeszkód, które uczestnicy Runmageddonu napotkali w Twierdzy Boyen w Giżycku.
Bieg, w którym zawodnicy konfrontują się z błotnistymi kałużami, wodą, gdzie zanurzają się tylko dlatego, że są do tego zmuszeni, zmagają się z dziesiątkami przeszkód… . Przeszkody te przygotowują na „błoto” dnia codziennego i na problemy, które często próbują pociągnąć na dno.
Ten bieg pokazuje, że każda sytuacja, która popycha Cię do granic fizycznych lub psychicznych możliwości i pozwala Ci decydować, czy chcesz się przed nimi zatrzymywać czy je przekraczać i tworzyć nowe, zmienia jakąś część Twojej osobowości.
To bieg, który pokazuje, że często na drodze do celu warto jest czasami poprosić innych o pomoc, a gdy nie ma nikogo obok, warto próbować samemu. Tak jak w codziennym życiu…
Pokonałam go z ogromnym uśmiechem na twarzy i ogromną satysfakcją. Spełniłam swoje kolejne marzenie!
Miłka Wasiak
Ten bieg pokazuje, że każda sytuacja, która popycha Cię do granic fizycznych lub psychicznych możliwości i pozwala Ci decydować, czy chcesz się przed nimi zatrzymywać czy je przekraczać i tworzyć nowe, zmienia jakąś część Twojej osobowości.
To bieg, który pokazuje, że często na drodze do celu warto jest czasami poprosić innych o pomoc, a gdy nie ma nikogo obok, warto próbować samemu. Tak jak w codziennym życiu…
Pokonałam go z ogromnym uśmiechem na twarzy i ogromną satysfakcją. Spełniłam swoje kolejne marzenie!
Miłka Wasiak
Komentarze (0)
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez