Szczupaki i psiaki, czyli o tym, że frisbee jest dla każdego

2017-08-05 15:10:00 (ost. akt: 2017-08-05 15:30:18)

Autor zdjęcia: archiwum prywatne

Podziel się:

Marlena Sieroń to aktywna szczupła dziewczyna. Sporo jeździ na rowerze, jest zawodniczką olsztyńskiej drużyny frisbee. Ale jej główną pasją pozostają psy. O tym czy każdy pies może nauczyć się latać rozmawiała z Agnieszką Porowską

- Jesteś częścią olsztyńskich Szczupaków, ale zajmują cię też inne związane z frisbee aktywności...
- Tak ćwiczę z moimi psami flyball, aktywnie uprawiamy też frisbee. Mamy swoją drużynę Los Piesos Flyball Team. Wszystko zaczęło się od psa, którego szybko trzeba było nauczyć posłuszeństwa. Zaczęłam jeździć na seminaria, aby zgłębiać temat psich zachowań, psich sportów. Tak poznałam flyball.

- Brzmi dość tajemniczo...
- Dwa równolegle ustawione do siebie tory. Dwie drużyny każda na swoim pasie. Trasa 15,5 metra. Na końcu trasy ustawione boksy,a na nich podajniki wyrzucające piłki działające na zasadzie fotokomórki. Po drodze cztery hopki, które w drodze do podajnika musi pokonać każdy pies. Każdy po kolei z „czteroosobowej ” brygady. Pies dobiega do boksu. Odbija się od niego i w tym momencie w locie łapie wyrzucaną z podajnika piłkę, z którą musi wrócić w miejsce startu. Zwycięża drużyna, która zrobi to najszybciej.

- Jak długo trwa taki cały wyścig?
- Najlepszy czas to 15, 5 sekund. To czas mistrzów. My ostatnio pobiliśmy swój rekord 20,25. U nich najszybszy pies pokonuje trasę w 3,6 sec. A u nas 4,35. Także mamy do czego dążyć. W tym momencie nasza olsztyńska drużyna ma 12 psów i ich liczba ciągle rożnie. Kto wie? Może kiedyś zostaniemy flyballową potęgą? Co środę oo 17.30 w parku przy olsztyńskim zamku odbywamy treningi. Można przyjść i tylko popatrzeć, a można od razu wziąć ze sobą psa i spróbować.
Fot. archiwum prywatne


- Na Zachodzie spotkamy ćwiczących z psami niemal na każdym skwerku. W Polsce nie jest to zbyt popularna dziedzina. Czy możemy liczyć na jakieś międzynarodowe sukcesy?
- Sporty z psami są coraz popularniejsze. Nie mamy wielu drużyn, ale te co są, starają się trzymać dobry poziom. W tym roku drużyna z Gdańska została mistrzem Europy. Wcześniej drużynie z Warszawy udało się zdobyć ten tytuł nawet dwa razy z rzędu. W tym momencie przygotowujemy się do zorganizowania pierwszych flyballowych zawodów na naszych terenach. Odbędą się 16-17 września na stadionie w Dobrym Mieście.

- Czy twoje psy to jakaś specjalna rasa przystosowana do tego typu sportów?
- Praga i Balko to zwykłe mieszańce. Znajdy. Z moich obserwcji wynika, że każdego psa można nauczyć „latać”. Wcale nie trzeba mieć tak kojarzonych z tą dyscypliną zwinnych Border Collie. Przykładem na to są moje psy. Pięcioletnia w tym momencie Praga, zwykły kundelek porzucony wraz z rodzeństwem w worku od szczenięcia miała swój charakterek, co przekładało się na spore problemy behawioralne. Bała się wszystkiego i ten strach przekształcała w agresję. Doszło do tego, że rzucała się prawie na wszystko - na inne psy, na rowery, ptaki. Wybrałam się z nią na szkolenie z posłuszeństwa, a tam zobaczyłam flyball. Następnie frisbee. Od tej pory wiedziałam, że chce iść tą drogą. Początki nie były łatwe. Ale dzięki pozytywnym szkoleniom Pradze udało się pokonać wiele lęków. Do dziś łezka się w oku kręci, gdy wspominam nasze pierwsze zawody. Mój kiedyś zahukany, nadpobudliwy pies w hałasie wśród tłumów ludzi i innych rozszczekanych psów jak po nitce biegł do celu. Była w pełni skoncentrowana na zadaniu. Nic poza relaizacją planu jej nie obchodziło. Nie sądziłam, że dożyję takiej chwili (śmiech). Balko dołączył do nas w między czasie. Był już dorosły, gdy znalazłam go pod blokiem. U niego wszystko odbyło się bardzo naturalnie. Jest jakby do tego stworzony. Praga nie chciała być gorsza. Balko ją zmotywował. W tym momencie Praga uprawia dwie dyscypliny flyball i frisbee. Osiąga świetne czasy. Zdarzają się nam miejsca na podium.
Fot. archiwum prywatne


- A jak trafiłaś do Szczupaków?
- Najpierw były psy, potem szkolenia. Potem zawody flyball, następnie psio-ludzkie frisbee. Okazało się, że kolega z mojego bloku gra we frisbee ultimate. Zaprosił mnie na trening. Zanim zdążyłam się zastanowić zostałam poproszona, aby pojechać z nimi na turniej. I wsiąkłam. Uwielbiam sporty drużynowe. Najpiękniejsze jest w nich to, że na boisku spotykają się bardzo różni ludzie.Jedni robią to tylko dla zabawy, inni podchodzą bardziej profesjonalnie. Niektórzy oprócz gry we frisbee biegają, chodzą na siłownię. Ja ultimate uprawiam bardziej dla przyjemności i relaksu. Lubię porządnie się zmęczyć, ale bez żadnych większych zobowiązań. Moim prawdziwym zobowiązaniem są psy. One są priorytetem. Lato to gorący okres zawodów. Szczupaki są trochę na uboczu. Ale zimą moje psy nie mają aż tyle do roboty. Wtedy na powrót bardziej zaangażuje się w typowo ludzkie treningi.

- Co daje sport ludziom, a co zwierzętom?
- Myślę, że to samo. Ludzie jak i zwierzęta są tak samo stworzeni do ruchu. U jednych jak i drugich pod wpływem wysiłku fizycznego wytwarzają się endorfiny. Jesteśmy po prostu szczęśliwsi. U psów dochodzi ten aspekt, że one w przeciwieństwie do ludzi nie zatraciły swoich pierwotnych instynktów. W dalszym ciągu są tropicielami. Uwielbiają pościgi. Latające frisbee jest wspaniałą namiastką polowania. Sport dla ludzi to z kolei świetna sylwetka, która przekłada się na dobre samopoczucie i wzrost pewności siebie. Psy na swój wygląd nie patrzą. Chyba...

- Czy frisbee ludzki i psie to taki sam krążek?
- Ludzkie frisbee ma ok 200 gram. Psie dwa raz mniej. Gdy frisbee obraca się i łapiemy je z lotu w rękę to czasami aż nas cofa. Musimy je wyhamować. A co dopiero, gdy pies ma to zrobić swoją paszczą i karkiem. Z tego powodu psie frisbee musi być mniejsze, lżejsze i wykonane z miękkich materiałów.

- Jakie macie plany na najbliższą przeszłość?
- Jedziemy do Gdynii na zawody, które nazywają się „Latające psy”. Są organizowane cztery razy w roku w Poznaniu, Wrocławiu, Warszawie i Gdyni. Ale i tak z największą niecierpliwością czekam na Dobre Miasto.
Agnieszka Porowska
Fot. archiwum prywatne

Komentarze (1)

Dodaj komentarz Odśwież

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. e #2303272 | 92.216.*.* 7 sie 2017 22:15

    Swietny sport

    ! - + odpowiedz na ten komentarz